
Witajcie po świętach. Dziś kolejna odsłona naszego cyklu “5 pytań do…”. Tym razem, o promocji marki w internecie, mieliśmy okazję porozmawiać z Michałem Sadowskim, założycielem narzędzia do monitorowania sieci, Brand24.
Michał był pierwszą osobą, którą udało nam się “złapać” wczesnym rankiem, podczas Orange Video Fest by LifeTube. Mimo, że zarówno nasza ekipa jak i nasz rozmówca, byliśmy jeszcze nieco zaspani, dowiedzieliśmy się między innymi: na co warto przeznaczyć pieniądze promując się w sieci, dlaczego youtuberzy mają więcej subskrybentów niż marki oraz ile kosztował filmik, który Brand24 zrealizowali w Ikei.
Marka dysponuje kwotą 10 tysięcy, którą chce przeznaczyć na reklamę w sieci. Jak najlepiej spożytkować te pieniądze?
To trudne pytanie. Musiałbym wiedzieć co to za marka. Kierowana do biznesu? Kierowana do długiego ogona użytkowników? Marka odzieżowa? Jakaś inna marka?
W takim razie, może sam podaj przykład…
W takim razie skupię się na markach stworzonych dla biznesu, bo w takich się specjalizuję. Tutaj, najlepszym kanałem wydania pieniędzy byłoby wygenerowanie wysokiej jakości kontentu, który roznosi się po sieci. Różnego rodzaju raporty, analizy, porównania oraz klipy wideo, jakie można promować w internecie a które tworzą ruch zamieniany na użytkowników lub zarejestrowanych, potencjalnych klientów. Dobrym rozwiązaniem jest również reklama na Facebooku, Twitterze lub LinkedIn. Te kanały nadal są dosyć tanie i cały czas, bardzo dobrze konwertują. Gdzieś na końcu tego łańcucha znajduje się jeszcze AdWords. Jest to nieco droższe narzędzie ale również bardzo dobrze się spisuje. I właśnie na takie rzeczy wydałbym pieniądze. Być może zatrudniłbym kogoś do produkcji takiego kontentu albo przeznaczył na wspomniane kanały reklamy. Naprawdę bardzo dużo można zrobić przy relatywnie niskim budżecie. Naszą specjalizacją zawsze były klipy wideo. Nasz filmik, zrealizowany w sklepie Ikea, wygenerował kilkaset tysięcy odsłon i był najpopularniejszym w Polsce filmem na YouTube w dniu publikacji. Produkcja przebiła się na wszystkie prominentne blogi reklamowe na świecie. A jej budżet to paczka chipsów i dwa browary czyli znacząco mniej niż 10 tysięcy. Dobry pomysł i przyzwoita egzekucja, wystarczą, żeby zrobić coś fajnego, nawet przy małych nakładach finansowych.
Dlaczego kanały marek na YouTube w Polsce, mają nieporównywalnie niższy zasięg do tego jakim mogą pochwalić się Youtuberzy?
Marki nie są autentyczne w swoim przekazie. Dużo trudniej jest budować zasięgi, jeśli celem całego przedsięwzięcia jest tylko i wyłącznie reklama oraz promocja. Moim zdaniem, największym problemem marek na YouTube jest autentyczność, której znacznie więcej posiadają osoby prywatne. Stąd wynika różnica w ilości subskrypcji. Youtuberzy mają więcej autentyczności ponieważ ich głównym celem nie jest wzrost sprzedaży. Znacznie lepiej odbieramy kontakt z ludźmi niż kontakt z czymś bezosobowym, marką czy logotypem. Dlatego, dziwię się, że wiele firm wciąż nie tworzy funkcji rzecznika prasowego lub przedstawiciela firmy, reprezentującego markę w mediach społecznościowych i ogólnie w sieci.
Jakie narzędzie do monitorowania YouTube poleciłbyś markom?
Pytacie twórcę jednego z narzędzi do monitoringu o to jakie narzędzie poleca? (śmiech) Nikogo chyba szczególnie nie zaskoczę ale polecę moje własne narzędzie czyli Brand24, który od wielu lat tworzę i uważam, że jest najlepsze ;)