
Zaczynając swoją przygodę z marketingiem internetowym możecie natrafić na wiele niezrozumiałych, trzyliterowych skrótów, które kojarzą się bardziej z produkcją tworzyw sztucznych, aniżeli z reklamami. Jeśli CPM, vCPM, CPV, CPC i inne tajemnicze akronimy to dla was czarna magia, zachęcam do lektury poniższego poradnika.
To oczywiste, że decydując się na współpracę z dystrybutorem treści video, ten będzie musiał przedstawić nam ofertę, która pozwoli zmierzyć nasze możliwości budżetowe, porównać koszty z konkurencją i przeprowadzić odpowiednie symulacje zysków i strat. We współczesnym marketingu internetowym można wyróżnić kilka podstawowych sposobów rozliczania kampanii, które kryją się za wspomnianymi wcześniej, trzyliterowymi skrótami. Oto czym charakteryzują się poszczególne modele:
Co to jest CPM?
CPM, czyli z angielskiego „cost per mille”, to inaczej koszt tysiąca odsłon danej reklamy. Ten najpopularniejszy obecnie model rozliczania kampanii pojawia się na przykład w filmach „in-stream”. W ich przypadku, pojedyncza odsłona materiału liczona jest od momentu jego rozpoczęcia. W przypadku reklam wideo, które wyświetlane są na bannerach (in-banner), koszty dotyczą tysiąca bannerów i nie ma znaczenia, czy film został faktycznie obejrzany przez widza. Stawka CPM liczona jest na podstawie różnych parametrów. Będą to między innymi: długość filmu, format, miejsce emisji, występowanie cappingu (limitu wyświetleń na unikalnego użytkownika) i spersonalizowane targetowanie.

vCPM, czyli „CPM z gwiazdką”
vCPM, z anielskiego viewable cost per mille, oznacza koszt tysiąca odsłon reklamy spełniającej dane warunki widoczności. Oczywiście w zależności od dystrybutora możemy spotkać się z różnymi standardami. Wytyczne IAB, które zatwierdzono przez Media Rating Council, mówią o tym, że „reklama display jest widoczna, wtedy, kiedy conajmniej 50% jej powierzchni (tj. 50% pikseli) widać w aktywnym oknie przeglądarki przez conajmniej 1 sekundę. Co ciekawe, wytyczne te są nieco inne dla formatów wideo. W ich przypadku 50% streamu musi być widoczne nieprzerwanie przez 2 sekundy. Model ten wciąż zyskuje na popularności, ale ze względu na konieczność instalacji dodatkowych narzędzi weryfikacyjnych nie jest jeszcze tak powszechny jak klasyczne CPM.
Reklama CPV
O ile vCPM nastawione jest na to żeby widz w ogóle zobaczył reklamę, w przypadku CPV chodzi o jak najdłuższą emisję, bez względu na widoczność. CPV to skrót oznaczający koszt jednego obejrzenia danego materiału (cost per view). O ile wcześniejsze modele sprzedaży są bardziej uniersalne, CPV dedykowane jest przede wszystkim reklamom wykorzystującym materiały wideo. Wybierając takie rozwiązanie klient jest zazwyczaj nastawiony na konkretny efekt, czyli obejrzenie filmu. W zależności od wydawcy możemy spotkać się z różnymi sposobami rozliczania CPV. Dla jednych, obejrzenie filmu to ponad połowa, dla innych „zaliczenie” pierwszych 3 sekund (tak jest np. W przypadku Facebooka). Oczywiście najkorzystniejsze rozwiązanie dla marketerów to mechanizmy zliczające pełne obejrzenie materiału.
Reklama w modelu CPC
W przypadku CPC (cost per click) jednostkowa cena odpowiada jednemu kliknięciu w reklamów. Jeśli chodzi o reklamy in-stream, ten model sprzedaży jest spotykany stosunkowo rzadko. CPC jest za to z powodzeniem wykorzystywany w kampaniach bannerowych bazujących na materiałach wideo (np. „rich media”, gdzie użytkownik może wejść w interakcję z reklamą na różnych poziomach).
Czym jest CPE?
O ile w przypadku poprzednich modeli sprzedaży reklam internetowych płaciliśmy za wyświetlenia, w tym przypadku są one… darmowe. CPE, czyli cost per engagement to koszt jaki ponosimy za zaangażowanie użytkownika. Możemy je liczyć na wiele sposobów. Czasami będzie to wypełnienie jakieś ankiety, innym razem zagranie w przygotowaną grę. Koszta związane z CPE są najczęściej wyceniane indywidualnie. Wszystko zależy od wybranych kreacji, kategorii reklamowanych produktów i usług oraz charakterystyki targetowania.