YT360.PL — Pierwszy w Polsce marketingowy przewodnik po YouTube

YT360

Na Mazurach współpraca z influencerami przebiega wzorowo! [wywiad]

regaty youtuberów

Czwarte Żeglarskie Mistrzostwa Polski Youtuberów za nami. Serwis YT360.PL jak co roku miał przyjemność patronować tej imprezie. Kiedy emocje opadły a żagle zostały zwinięte, mieliśmy chwilę aby porozmawiać z organizatorami całego przedsięwzięcia.

Regaty Youtuberów to wyjątkowe przedsięwzięcie. Nie wiem czy gdziekolwiek na świecie, twórcy internetowi mają swoje własne zawody żeglarskie. W rozmowie z Bartoszem Milewskim (Róża Wiatrów) i Łukaszem Stępniakiem (Loco Loop Group) mieliśmy okazję porozmawiać o tegorocznej edycji imprezy. Niezależnie czy patrzymy na Mistrzostwa Polski Youtuberów z perspektywy samych uczestników, widzów czy marketerów, jest to na tyle ciekawa inicjatywa, że warto poznać jej kulisy dlatego tym bardziej zachęcam do lektury poniższej rozmowy.

Z każdym rokiem przybywa youtuberów, którzy pojawiają się na waszej imprezie. Moda na żeglowanie rośnie w siłę czy może wypracowaliście sobie już tak silną markę, że chodzi o modę na Regaty Youtuberów?

Bartosz Milewski: Zgadza się. Frekwencja to jedna z rzeczy, o którą zupełnie nie musimy się martwić. Jednak zastanawiając się nad tym co jest tego powodem, moda na żeglowanie czy silna marka imprezy, to myślę, że jedno i drugie. Przy czym zainteresowanie żeglarstwem wśród youtuberów nie wzięło się znikąd. Udało nam się wykreować ten trend, dzięki stworzeniu wyjątkowego i niepowtarzalnego wydarzenia, gdzie panuje fantastyczna, niemal rodzinna atmosfera. Twórcy, którzy na co dzień są wyjątkowo zajęci, zabiegani i żyją w ciągłym pędzie, ewidentnie potrzebują czasem zwolnić tempo, odejść od komputerów, zrelaksować się i spotkać z innymi twórcami w przyjemnej, niezobowiązującej atmosferze. Regaty są odpowiedzią na te potrzeby i wydaje mi się, że trafiliśmy w dziesiątkę. Właśnie to sprawiło, że wpisaliśmy się na stałe w kalendarz wydarzeń youtubowych, w konsekwencji czego powstał trend na bywanie na regatach. Poza tym część twórców na poważnie złapała prawdziwego żeglarskiego bakcyla, a ich przygoda z żeglarstwem nie kończy się tylko na jednorazowej przygodzie z Żeglarskimi Mistrzostwami Polski Youtuberów.

Czy w tym roku udało się pobić kolejny rekord frekwencji?

Łukasz Stępniak: Zdecydowanie tak. Każda kolejna edycja, to kolejny rekord frekwencji. Zaczynaliśmy od 27 twórców. W 2015 roku i w kolejnych latach w regatach brało udział 37 i 47 osób. W ostatniej edycji wzięło udział 52 youtuberów. Na przestrzeni tych kilku lat powstała nawet gwardia stałych bywalców. Wśród nich między innymi Kamil Popielski – CTSG87 (od którego notabene zaczęła się cała nasza przygoda z YouTube), Szwagry ze Śmiechawy, Magda Gawęcka, Cyber Marian, Astrofaza, Sou Shibo, Czas Gentlemanów, Autostopem na koniec świata, czy Beksy. Natomiast z każdą edycją pojawia się również coraz więcej nowych twarzy. W tym roku na Regatach YouTuberów zadebiutowali m.in.: Miłośnicy 4 kółek, Sprytne Babki, Ihanio, Bartek bez przepisu, Epic Cheat Meal i Agnieszka Grzelak, która od razu sięgnęła po złoty medal i Puchar Róży Wiatrów.

Poziom żeglarskich umiejętności

Jak oceniacie poziom żeglarskich umiejętności twórców internetowych?

Łukasz Stępniak: Choć Regaty YouTuberów odbywają się w randze Mistrzostw Polski, to są to zawody w pełni amatorskie. Zdecydowana większość uczestników pływa rekreacyjnie, choć w stawce jest też kilka osób z patentami żeglarskimi i sporym doświadczeniem w żeglowaniu. Jednak z cała pewnością można śmiało powiedzieć, że z każdym rokiem poziom umiejętności i wiedzy idzie w górę. Każdy kto startował w poprzednich edycjach, zna już zasady regat, wie jakie są procedury, jak steruje się jachtem i jak pracuje się na żaglach. Niektórzy, ci najbardziej ambitni, przyjeżdżają nawet kilka dni przed regatami, aby potrenować na spokojnie przed startem. Regaty YouTuberów to przede wszystkim dobra zabawa, ale niektórzy do rywalizacji podchodzą bardzo poważnie. Zatem z cała pewnością należy podkreślić, że motywacji, zaangażowania i woli walki o każdy metr czy podmuch wiatru nie można nikomu odmówić!

Od samego początku, Regaty Youtuberów miały promować nie tylko Różę Wiatrów ale również Mazury i popularyzować żeglarstwo jako formę spędzania wolnego czasu. Jak z perspektywy czasu oceniacie sukcesy na tym polu?

Bartosz Milewski: Tak miało być i tak jest nadal. Od samego początku głównym założeniem jest promowanie idei żeglarstwa wśród młodych osób oraz samego regionu Mazur. Zależy nam przede wszystkim na tym, aby pokazać, że jest to sport absolutnie dla każdego i nie istnieją praktycznie żadne ograniczenia. Staramy się więc dzięki temu walczyć ze stereotypami, które narosły wokół żeglarstwa, przez co postrzegane jest często jako sport bardzo drogi, elitarny i nieosiągalny dla przeciętnego Kowalskiego. Nic bardziej mylnego. Dlatego właśnie poprzez wspólną zabawę z influencerami staramy się odwrócić ten trend. Czy zatem osiągnęliśmy sukces na tym polu? Wierzę że tak. Skoro w dotychczasowych edycjach wzięło udział już ponad 150 youtuberów, z przeróżnych kategorii, którzy następnie tworzą relacje wideo na swoje kanały, które następnie ogląda miliony osób, to jestem pewny, że wiele z nich przynajmniej pomyślało o żeglarstwie, a część z nich z całą pewnością spróbowała już swoich sił na wodzie. Jeśli choć jedna osoba wybrała się na żagle i zaraziła pasją do pływania, to już znaczy, że było warto i jest to bezwzględny sukces. Dodatkowo Róża Wiatrów jest już mocno kojarzona z influencerami. Dostrzegamy to podczas targów turystycznych czy wśród uczestników naszych obozów, którzy podkreślają, że są w miejscu lub pływają na łódkach, gdzie jeszcze niedawno byli twórcy, startujący w regatach.

Współpraca z markami na Regatach YouTuberów

Jak sami twierdzicie, przez cztery lata udało wam się wyrobić sporą rozpoznawalność waszej imprezy. Zakładam, że w związku z tym, coraz łatwiej jest pozyskiwać sponsorów. Czy możecie się pochwalić jakąś ciekawą współpracą z markami, które zdecydowały się wesprzeć Regaty?

Łukasz Stępniak: Rozpoznawalność imprezy zarówno w środowisku YouTube, jak również w świecie marek jest niezaprzeczalna. Wiele osób kojarzy wydarzenie, śledzi jego przebieg, ogląda relacje. Jednak rozpoznawalność wydarzenia, ilość uczestników i ich milionowe zasięgi nie gwarantują nam jeszcze sukcesu we współpracy z markami. Jest to wyjątkowy, ale jednocześnie dość specyficzny event i od efektywnej współpracy zależy również czy po stronie sponsora są osoby z otwartą głową, które poza naszymi sugestiami wynikającymi z doświadczenia, mają również pomysł na to jak naturalnie i skutecznie wpleść swoją markę w scenariusz wydarzenia, ale co ważniejsze potrafią nam zaufać, bez ślepego patrzenia w tabelki. Mamy wiele przykładów na to, jak sponsorzy doskonale potrafili skonsumować swoją obecność na regatach i to w sposób delikatny i nienachalny, a czasem bardzo inspirujący. Doskonałym przykładem jest marka GoPro, która od dwóch lat towarzyszy wydarzeniu. Produkt idealnie wpisany w grupę docelową, świetnie zorganizowane warsztaty filmowe z wykorzystaniem sprzętu oraz konkursy z nagrodami za najciekawsze relacje. To wszystko sprawiło, że wielu twórców dobrowolnie zaangażowało się w aktywności, co przyniosło świetne efekty dla marki w social mediach. Kolejnym przykładem jest Akademia Leona Koźmińskiego, która była obecna aż przez trzy lata. Doskonale potrafili się odnaleźć podczas regat integrując ze sobą wszystkich youtuberów. W ten sposób na stałe wpisali się w harmonogram wydarzenia, stanowiąc jego integralną część, przy okazji sprawnie i głośno promując własną uczelnię. Z kolei Red Bull zadbał w tym roku o wspaniałą atmosferę podczas afterparty oraz przygotował nagrody dla twórców w postaci ekstremalnych lotów samolotem. Właśnie Ci sponsorzy to idealne przykłady tego, jak marka może włączyć się w scenariusz wydarzenia, stanowić jego część i wspólnie z nami współtworzyć wyjątkowy event. Jednak marek angażujących się w wydarzenie jest znacznie więcej. Dotychczas zaufały fantastyczne marki, co jest dla nas powodem do dumy. Udało nam się współpracować choćby z markami takimi jak: PlayStation, Timex, Microsoft, Sony, Carlsberg, Granna, Coca Cola, Santander czy Perrier.

Regatom towarzyszy również akcja charytatywna. W tym roku o tym na co przeznaczone zostaną zebrane pieniądze decydował Cyber Marian. Jak wyglądało to przedsięwzięcie?

Bartosz Milewski: Od drugiej edycji regatom zawsze towarzyszy akcja charytatywna „Daj z siebie więcej”. Doszliśmy do wniosku, że skoro mamy tak wielu influencerów w jednym miejscu, to poza zabawą warto byłoby również przekuć to w akcję społeczną i wspólnie zrobić coś dobrego. Zgodnie z tradycją zwycięzcy Regat YouTuberów, mogą sami określić cel, na który zbierane będą środki w kolejnej edycji. W tym roku wspólnie z Cyber Marianem, ubiegłorocznym Mistrzem Polski, zorganizowaliśmy transmisję na żywo, którą poprowadził sam twórca. Do charytatywnego streama zapraszał kolejno wszystkich uczestników regat, odpowiadał na pytania fanów i zachęcał tym samym wszystkich widzów do drobnych wpłat, czyli tak zwanych “donejtów”. Wszystkie zebrane środki przeznaczone zostały na Fundację Pokonaj Raka, z którą związany jest Cyber Marian. Podczas transmisji swą hojność okazali nie tylko widzowie, ale również youtuberzy. Podczas dwugodzinnego live`a, który obejrzało ponad 150 000 osób, zebrano ponad 8 tysięcy złotych, które już zasiliły konto fundacji.

Jak wyglądają Regaty z perspektywy fanów youtuberów, którzy chcieliby uczestniczyć w imprezie? Na jakie atrakcje mogą liczyć kibice, którzy przyjeżdżają do Węgorzewa?

Bartosz Milewski: Mimo tego, że Regaty YouTuberów to impreza zamknięta, to zawsze znajdzie się czas i miejsce dla wiernych fanów, którzy tłumnie przybywają dopingować youtuberów. Każdy kto pojawi się na miejscu ma szansę na zdobycie autografu, pamiątkowego zdjęcie, czy krótką rozmowę z ulubionym twórcom. Co roku mamy też przygotowane dla fanów atrakcje dodatkowe; konkursy z nagrodami, strefę gier, zawody sprawnościowe, czy tak jak rok temu statek pasażerski, który był pływającą trybuną. Co roku staramy się zaskoczyć czymś innym. Kibice z kolei odwdzięczają się nam wspaniałymi transparentami i głośnym dopingiem, co tworzy niezwykłą atmosferę prawdziwych zawodów sportowych.

Co zmieniło się najbardziej gdyby porównać pierwszą edycję Regat to imprezy z tego roku?

Łukasz Stępniak: To pytanie chyba najlepiej byłoby zadać uczestnikom, byliby zdecydowanie bardziej obiektywni (śmiech). Natomiast z punktu widzenia organizatora są 4 elementy na które zwróciliśmy uwagę. Po pierwsze frekwencja. Ostatnio mieliśmy blisko dwa razy więcej twórców niż 4 lata temu. Następnie media i patroni medialni, w tym oczywiście YT360.PL, które od kilku lat towarzyszą nam podczas zmagań youtuberów i podpatrują ich poczynania na wodzie, a następnie relacjonują co się działo na Mazurach. Trzecia rzecz to pogoda. W tym roku po 3 latach pięknego słońca i flauty (brak wiatru) na jeziorze, w końcu powiało i udało się przeprowadzić wszystkie trzy z zaplanowanych biegów, więc rywalizacja zdecydowania nabrała tempa. Ostatnia rzecz, którą zauważamy, to nieustające telefony i maile od youtuberów od przełomu stycznia i lutego z pytaniem, czy i kiedy będzie kolejna edycja, bo już chcieliby zapisać to sobie w kalendarzu. To niezwykle miłe i bardzo motywujące. Jest jeszcze jedna rzecz. To nie zmieniło się od początku. Chodzi o radość z uczestnictwa w regatach i wyjątkową, wręcz rodzinną atmosferę, która tu panuje. To, w pełni zrozumieją tylko ci, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu i byli tu na miejscu!

Na pewno myślicie już o piątej edycji Regat. Czy planujecie coś specjalnego?

Bartosz Milewski: Mamy nadzieję, że każda edycja jest specjalna i wyjątkowa, ale tak, zgadza się. Już powoli knujemy czym zaskoczyć wszystkich za rok. Mamy już pewne plany, ale tego oczywiście nie możemy jeszcze zdradzić. Wszyscy muszą się uzbroić w cierpliwość. Możemy jednego być pewni. Do V Regat YouTuberów pozostało mniej niż 365 dni!