
Sierpniowy raport Muse to przede wszystkim dwa tematy „na czasie”. W zestawieniach pojawiły się partie polityczne, które już za miesiąc zmierzą się w wyborach, a także uczelnie wyższe od czerwca walczące o nowych studentów. Raport uzupełniają 3 inne kategorie: macierzyństwo, samochody i kosmetyki. Zobaczmy jak kształtuje się polski YouTube pod kątem wymienionych tematów.
Cóż tam, panie, w polityce?
Zacznijmy od polityki, bo moim zdaniem to najciekawsza kategoria sierpniowego raportu od Muse. Partie potraktowano jak marki, które w pewien sposób pozyskują klientów i przekonują ich do „zakupów”. Byłem ciekaw czy polskie ugrupowania potrafią wykorzystać wideo w kampanii. O tym, jak poszło im w przypadku wyborów prezydenckich, pisałem kilka miesięcy temu. Jak wynika z raportu Muse, żadne z największych ugrupowań politycznych nie wykorzystuje potencjału YouTube. O ile Twitter przekonał do siebie polityków, a Facebook to niejako konieczność, największa społeczność wideo wciąż traktowana jest nieco po macoszemu. Na kanałach brakuje playlist, a administratorzy blokują jakąkolwiek możliwość komentowania filmów. Biorąc pod uwagę, że kampania wyborcza trwa w najlepsze, aktywność na YouTube jest więcej niż rozczarowująca.
Na wszystkich badanych kanałach, niezależnie od opcji politycznej, można znaleźć trzy rodzaje materiałów: konferencje prasowe, spoty wyborcze oraz materiały dyskredytujące konkurencję. Jeśli chodzi o liczbę subskrybentów najlepiej na tle wszystkich polityków wyborczych i partii wypada kanał KNPWEBTV oraz Przemysław Wipler. Trzecie miejsce zajmuje Andrzej Duda. Kanał Kongresu Nowej Prawicy jest również najbardziej interaktywny. Jeśli chodzi o liczbę komentarzy pod filmami inne partie są daleko w tyle. W kategrii viralowości dominuje Andrzej Duda. Na 10 najczęściej udostępnianych filmów partii i polityków, aż 5 pochodziło z kanału prezydenta Polski.
Jak pozyskać studenta?

Ponieważ potencjalni studenci na pewno korzystają na co dzień z internetu, YouTube to znakomite medium, pozwalające promować uczelnie wyższe. Problem jednak w tym, że nie wszystkie szkoły potrafią wykorzystać potencjał, jaki drzemie w wideo. Patrząc na liczbę wyświetleń na badanych kanałach, możemy się domyślać, że uczelnie stawiają na organiczne dotarcie do swoich przyszłych studentów. W tym modelu najlepiej odnajduje się Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej. Na ich kanale znajdziemy wykłady, rozmowy z inspirującymi ludźmi, relacje z festiwali oraz materiały o samej uczelni. Ta sama uczelnia może się również pochwalić największą liczbą subskrybentów. Niespełna 4 tysiące to wynik, który nie jest może szczególnie spektakularny, ale z pewnością wyróżnia się na tle konkurentów.
Czego szukają świeżo upieczeni rodzice?

Współcześni rodzice nie do końca ufają swojej intuicji jeśli chodzi o kwestie związane z dziećmi i masowo szukają pomocy w internecie. Pomiędzy kolejnymi poradnikami i podręcznikami bycia dobrym rodzicem, swoje miejsce znalazły również marki. Najwięcej wyświetleń zdobył kanał PampersPolska. Co prawda największą aktywność w publikowaniu filmów odnotował rok temu, jednak uniwersalność materiałów poradnikowych sprawia, że widzowie wciąż je oglądają. Podobne treści można znaleźć na kanale Nestle – Zdrowy Start w Przyszłość. Trzecie miejsce w kategorii wyświetleń kanału w sierpniu zanotował Fischer-Price. Niestety, duże zainteresowanie tematem macierzyństwa w ogóle nie przekłada się na budowanie społeczności wokół kanałów. PampersPolska to zaledwie 1468 subskrybentów.
Eksperci Muse zauważają też, że nie ma żadnych prób crossowania działań na Facebooku z tymi na YouTube. Gdyby marki podjęły odpowiednie działania skierowane na budowanie społeczności, chętnie oglądane filmy mogłyby być znakomitą furtką do stworzenia świetnych kanałów z wierną widownią. Tymczasem marki takie jak Smyk, Pampers czy Nestle w żaden sposób nie zachęcają widzów do wchodzenia w interakcje. Problemem jest też nadmiar materiałów reklamowych przeplatających się z poradnikami.
Avon robi to dobrze!

Wiele vlogerek, na czele z takimi postaciami jak Red Lipstick Monster, udowodniło, że branża kosmetyczna jest idealna dla platformy wideo. Niestety, większość wyświetleń na najpopularniejszych kanałach marek pochodzi z reklam AdWords. Tylko na kanale Old Spice Polska znajdziemy pozytywny odzew widzów, którzy docenili kreacje marki. Co ciekawe, oglądający doceniają tu również zwykłe reklamy.
Jeśli chodzi o subskrybentów, najlepiej w branży radzi sobie MakeUpTV czyli kanał marki Avon. Nie ma tu miejsca na reklamy. Kanał szybko buduje społeczność wokół swoich produkcji dzięki tutorialom i przeglądom produktów. Jest to marka, od której z pewnością warto uczyć się skutecznego marketingu na YouTube. Tylko w sierpniu kanał pozyskał prawie 3 tysiące nowych subksrybentów. Avon zawdzięcza to między innymi autentyczności prowadzących i treściom, które odpowiadają na realne potrzeby widzów.
Brak pomysłu na auta…

Mogłoby się wydawać, że temat aut jest niewyczerpalnym źródłem contentu. Nowe modele samochodów cały czas zaskakują nowymi funkcjami, a internauci wciąż szukają porad związanych zarówno z techniką jazdy, jak i kwestiami naprawy lub ulepszeń. Niestety, niski współczynnik interakcji na kanałach marek motoryzacynych wskazuje na to, że większość wyświetleń pochodzi z wyświetleń reklam AdWords. W pierwszej trójce jedynie SKODA Polska oferuje widzom coś więcej niż tylko reklamy i materiały promocyjne.
Marki motoryzacyjne, ewidentnie nie mają pomysłu na swoje kanały, co, w pewien sposób, bardzo mnie dziwi. Większość kanałów to kopalnia reklam i materiałów promocyjnych. Szkoda, że tak mało treści powstaje tylko i wyłącznie z myślą o YouTube. Te produkcje, które wnoszą praktyczną wiedzę do świata widzów, spotykają się ze znacznie większą interakcją.